Na Gałczyńskiego w Zgierzu wkrótce wjadą drogowcy. Umowa z wykonawcą została podpisana, a prace – warte ponad milion złotych – mają rozpocząć się już w listopadzie. Ale choć inwestycja jeszcze nie ruszyła, to już budzi emocje – zwłaszcza wśród radnych i mieszkańców.


Milionowa inwestycja zamiast dwóch

Remont obejmie prawie kilometr ulicy Gałczyńskiego. Zaplanowano odnowienie nawierzchni drogi powiatowej nr 5157E, regulację studzienek, naprawę sygnalizacji świetlnej i wykonanie nowego oznakowania poziomego.

Wartość umowy to nieco ponad 1,09 mln złotych, czyli prawie o połowę mniej, niż wcześniej zakładano. Jeszcze niedawno mówiło się bowiem o kwocie rzędu 2 milionów złotych.


Powiat remontuje, miasto dopłaca

Wicestarosta zgierski Sebastian Dunin podkreśla, że inwestycja jest efektem współpracy między powiatem a miastem.

„Miasto Zgierz, za co jestem bardzo i ogromnie wdzięczny, dofinansowało tę inwestycję w kwocie 300 tysięcy złotych. Bardzo się cieszę, że ta współpraca między miastem a powiatem tak dobrze się układa. To jest sól samorządu – żeby dwa samorządy się wspierały” – mówi Dunin.

Ale nie wszyscy są tego zdania. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Zgierza Przemysław Jagielski zwrócił uwagę na to, że skoro koszt inwestycji spadł, a miasto wciąż dopłaca 300 tysięcy złotych – to pojawia się pytanie o zasadność tego wsparcia.

„Krótka historia o dalszej modernizacji Gałczyńskiego. Nowa nakładka miała być gotowa w październiku, ale teraz sukcesem będzie rozpoczęcie prac w połowie listopada 🙃 Czy Starostwo powinno nam zwrócić nasze miejskie 300.000 zł?” – napisał w mediach społecznościowych.


Chodnik wciąż w sferze marzeń

Mieszkańcy podkreślają, że oprócz nowej nawierzchni bardzo potrzebny jest tu chodnik. Wzdłuż tego odcinka wciąż brakuje bezpiecznego przejścia dla pieszych, a ruch – zarówno samochodowy, jak i pieszy – jest duży.

Na razie jednak w planach remontu nie ma informacji o budowie nowego chodnika.


W planach – rondo i dalsze zmiany

Powiat zapowiada, że po zakończeniu prac na Gałczyńskiego zajmie się przygotowaniem projektu ronda u zbiegu z ulicą Aleksandrowską.

„Projekt ma pewne problemy koncepcyjne, bo mamy mało miejsca. Musimy uzyskać decyzję ZRID, żeby rondo faktycznie mogło powstać. Ale jestem przekonany, że ta inwestycja dojdzie do skutku” – zapowiada Dunin.


Remont tak, ale pytania pozostają

Nowa nawierzchnia bez wątpienia poprawi komfort jazdy i bezpieczeństwo, ale wokół finansów inwestycji wciąż pojawiają się pytania. Czy miasto powinno utrzymać swoje dofinansowanie mimo niższych kosztów remontu?

💬 Co o tym sądzicie? Czy Zgierz słusznie dołożył 300 tysięcy do inwestycji powiatowej?